Moje początki:
Nazywam się Gyaruru. A tak naprawdę Alicja;) Mam obecnie 24 lata, od 3 lat jestem szczęśliwą mamą i żoną. Mój styl w Gyaru to gal-mama (ze względu na wiek i oczywiście posiadanie synka^^). Moje pierwsze zetknęcie z tym stylem miało miejsce 2 lata temu w 2010 roku zupełnie przez przypadek. Szukałam wówczas w internecie sposobu na piękne, kręcone włosy.

Najpierw wyświetliły mi się japońskie fryzury. Te puchate loki spodobały mi się, więc zaczęłam szukać fryzur w stylu japońskim. Wtedy właśnie zobaczyłam dziewczynę w stylu Gyaru. Zostałam zauroczona! Postanowiłam poszukać więcej informacji odnosnie tego stylu. Oglądałam zdjęcia, filmy, odwiedzałam blogi zagranicznych dziewczyn Gajin GYaru, a także japońskich modelek i nie tylko. Tak bardzo spodobało mi się to, iż postanowiłam zostać Gyaru.
Początki nie były łatwe. Jedną z największych trudności na początku było dla mnie przyklejanie rzęs. Po wielu metodach prób i błędów w końcu doszłam do wprawy i wychodziło mi to niemalże idealnie. Z soczewkami kontaktowymi nie miałam na szczęście tyle trudności, gdyż już wcześniej je nosiłam:) Nie umiałam za to kręcić takich pięknych loków (nie tylko w stylu Gyaru, ale i w ogóle -_-).
Jednak i ta czynnośc była da wyuczenia. Poza tym nie zawsze trzeba mieć kręcone włosy. Bardzo lubiłam mieć wyprostowane.

Jak moja rodzina i osoby z otoczenia reagowały/reagują na mój nowy wizerunek:
Mąż uwielbia mój wygląd. Zawsze mi powtarza, że wyglądam wspaniale. Jego zdaniem pasuje mi ten styl, dzięki niemu wyglądam trochę inaczej, przechodzę metamorfozę i podkreślam swoją urodę, jest dumny z tego jak wyglądam, że tak starannie robię makijaż, fryzurę, ubieram się ładniej (choć dobija go czasami czas trwania tych wszystkich zabiegów^^).

Otoczenie różnie reaguje. Muszę przyznać, że niektóre starsze osoby zachwycają się moim wyglądem. Mówią, że mam piękne rzęsy, duże oczy, śliczne włosy i ogólnie wyglądam jak laleczka Barbie (nie wiem skąd to określenie). Moi znajomi na stuidiach na początku byli zaskoczeni moim wyglądem (część twierdziłą, że jak postać z anime wyglądam), a inni nic po prostu nie mówili. Byli też tacy co patrzyli na mnie "zdziwieni" lub oglądali się za mną, obmawiali. Potem moi znajomi już niczym nie byli zaskoczeni. Wiedzieli, że jestem zdolna do różnych dziwnych stylizacji:)
Nieznajomi, osoby, które spotykam na mieście reagują naprawdę różnie. Szczególnie osoby młode, w wieku gimnazjalnym i licealnym po prostu patrzą na mnie krzywym okiem i obmawiają. Nie wiem co ich tak szokuje, ale cóż. Mnie to nie interesuje czy im się to podoba czy nie, nie będę nikogo zmuszała by zaakceptowali ten styl. Najważniejsze to nie przejmować się opinią. Chłopcy i mężczyźni reagują bardziej pozytywnie, oglądają sie za mną, a co dziwniejsze - wiele razy słyszałam jak mówią "Patrz jaka ładna dziewczyna". Wtedy jest mi miło.
Czym charakteryzuje się mój styl:


W swojej kolekcji posiadam 2 peruki - długą, brązową z lokami oraz krótką, czarną z czerwonymi pasemkami. Uwilbiam taką natychmiastową przemianę:) Moje włosy są dosyć długie i gęste, ale lubię też czasami mieć przedłużane włosy. Wtedy sięgają do talii. Zaopatrzyłam sięprawie 2 lata temu w słowy clip-in w 100% z ludzkich włosów.
Lubię miec także pomalowane paznokcie. Albo w fantazyjnych i żywych kolorach, a czasami w różne wzorki i z odobami. Kiedyś nosiłam tipsy, lecz teraz "hoduję" swoje paznokcie:)
Kolor ulubiony...w sumie nie ma takiego:) Różowy, czarny, niebieski, brązowy, biały,szary...głównie w tych kolorach mam ubrania:) Ostatnio jednak zaczyna coraz bardziej podobać mi się kolor różowy:)

Soczewki kontaktowe nosze brązowe (kiedyś miała również czarne), ale nie zawsze je zakładam. Jak muszę wyjść na bardzo długo to po jakimś czasie lekko wysychają oczy i nie jest tak wygodnie w soczewkach. Noszenie soczewek kontaktowych wcale nie świadczy o tym czy ktoś jest Gyaru czy też nie.
Mój makijaż zazwyczaj jest delikatny, ponieważ niestety ciemny mi nie pasuje. Z resztą można zobaczyć na moich zdjęciach jaki makijaż preferuję.
Nie posiadam swojej ulubionej modelki czy tez inspiracji wśród japońskich Gyaru. Jedynie tak wizualnie spodobała mi się Yumachi. Lubię jej kolor włosów oraz figurę:)
Nie wiem jak długo będę jeszcze starała się wyglądać jak Gyaru. Mam nadzieję, że jak najdłużej, dopóki nie będę "za stara"^^
http://gyaru-usagi.blogspot.com/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeśli i Ty chcesz podzielić się swoją przygoda z Gyaru i opowiedzieć ją na blogu Gyaru Kei skontaktuj się ze mna na hime.gyaru.kei@gmail.com.