Jeśli chodzi o makijaż to na wielu zdjęciach można zauważyć, ze Tsubasa posiada delikatny, świeży i bardzo dziewczęcy look.
Brwi lekko zaakcentowane, nieskazitelna cera, eyeliner, sztuczne rzęsy, róż do policzków oraz błyszczyk w słodkim cukierkowo - różowym odcieniu.. no i oczywiście kolorowe soczewki!
Włosy.. jeśli chodzi o włosy Tsubasy to mam do nich słabość =) puszyste, zdrowe i idealnie ułożone...
No i na koniec paznokcie - kolorowe, burza wyobraźni, oto propozycje:
Mam nadzieje, że po tym poście każda was będzie tak słodka i dziewczęca jak Tsubasa=)
Raz widziałam filmik, w którym jedna japonka tak dokładnie się pomalowała jak Tsubasa, że wyglądała identycznie jak ona:)
OdpowiedzUsuńTsubasa jest śliczna♥
OdpowiedzUsuńZawsze była moją inspiracją (^w^ )
Niestety nie da się być tak śliczną jak ona ;( jedna na milion rodzi się z taką urodą, pomijając fakt że jest azjatką... Dzięki jej wyglądowi, sama kupuję produkty które reklamuje, przynajmniej czuję się bardziej "słodka" :D
OdpowiedzUsuńNice blog i love it! Would you like to follow each other? I will follow your blog now!! If you want to follow mine here's the link:
OdpowiedzUsuńwww.honnejihen.blogspot.com
Have a nice day!!
Hejcia, szczerze to sama, stylem Gyaru zaczynam się dopiero interesować. Na początku było zauroczenie modą z Harajuku. Teraz cała moja przemiana, podliczając potrwa z jakiś roczek (zapuszczanie włosów, wizyty u dermatologa w celu pozbycia się jakichkolwiek nieproszonych (nie)twarzowych gości itd.) Mniejsza o to, zaczęłam czytać twoje wpisy na blogu i muszę Ci to powiedzieć... Naprawdę interesująca treść bloga. Najnowszy mój nabytek w celu przekształcenia się w Hime będzie zdobycie książki savoir vivre. Pozdrawiam. Małgorzata Hime Ewa. ^_^
OdpowiedzUsuńco ja bym dala aby tak ślicznie wyglądać ;*
OdpowiedzUsuńMa świetne paznokcie, bardzo inspirujące i ciekawie skomponowane kolorystycznie. Bez makijażu ona wygląda dość... zwyczajnie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziś po raz pierwszy usłyszałam o stylu Gyaru i od razu zaczęłam szperać w sieci co to jest... Twój blog okazał się bardzo pomocny w uzupełnieniu wiedzy, dziękuję <3
OdpowiedzUsuń(powyższy komentarz usunęłam, bo dopiero zauważyłam, że prosisz o nie wrzucanie linków do swoich blogów ;)).
Musisz mi pomòc...błagam nie olewaj tego kometarza...a więc dopiero zaczynam interesować się japońskimi stylami...nie znam się zbyt na tym, a wydaje mi się, że jesteś w stanie na to odpowiedzieć...widziałam na fb stronę (nie pamiętam jej nazwy) ale zobaczyłam śliczną dziewczynę ubraną w krótkią , lecz nie seksowną, zaś słodkią spódniczkę...zakolanówki ...nie były różowe...zasiane mnóstwem koronek, kokardek i innymi pierdółkami, podobnie jak spódnica...i koszula...dość duża z kolniezykem :3
OdpowiedzUsuńfajnie by było gdybyś wiedziała...chciałabym się tak ubierać, ale najpierw coś o tym się dowiedzieć, jeżeli wiesz to mi odpisz...i było by EKSTRA gdybyś jeszcze napisała o tym post dla anonima :D